środa, 2 października 2013

Zrobię sobię.

Tak, wiem. Zlamiłam, miałam nad sobą pracować, ale przez 2,5 miesiąca urlopu/l4 nic nie robiłam. W domu rodzinnym zawsze się coś działo. Teraz wróciłam na swój ,, koniec świata" i będą notki pojawiać się częściej. Tyle słowem wstępu.

Podczas wolnego, realizowałam jeden ze swoich postanowień noworocznych- idealna pielęgnacja. Ostatnio zajełam się twarzą i skórą, gdyż przez idącą jesień zasusza się jak rodzynka. Postanowiłam poszukać czegoś naturalnego. Wcześniej robiłam zakupy z biochemii urody, ale tym razem postawiłam na zróbsobiekrem.pl Co się znalazło w moim koszyczku ?
 Hydrolat z kwiatu lipy bułgarski bez konserwantów-głównie będzie mi służył do przecierania buzi rano i wieczorem. http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Hydrolat-z-kwiatow-lipy-bulgarski-bez-konserwantow-/464
Rafinowany olej z nasion czarnej porzeczki i kwas hialuronowy - na noc do nawilżanie mojej przesuszonej buzi. Niewielką kropelkę kwasu też będę nakładać na włosy.
http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Olej-z-nasion-czarnej-porzeczki-RAFINOWANY-GLA-13/146
http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Kwas-hialuronowy-1/239
Naturalny olej z nasion  malin- do nakładania rano na twarz oraz kropelkę na włosy.
http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Olej-z-nasion-malin-NATURALNY-/148
Naturalny olejek grapefruitowy- dodatek do balsamu
http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Olejek-grejpfrutowy-NATURALNY/189
Korund-mikrodermabrazja- wszechstronnie do całego ciała :)
http://zrobsobiekrem.pl/pl/p/Korund-mikrodermabrazja/60

W gratisie dostałam hydrotlat rumiankowy bułgarski.


Wykończę swoje resztki kremów, toników, będę mogła się zabrać za testowania :) 

środa, 26 czerwca 2013

Półrocze.

Już niedlugo minie pół roku od sylwestra. Dużo z nas miało jakieś plany, marzenia, cele na ten rok. Nadeszła pora, aby zrobić swój rachunek sumienia.


  •    Zadbać o swoje zdrowie- dietetyk, endokrynolog, okulista, dentysta, ginekolog, lekarz POZ.
Nie udało mi się jeszcze pójść do okulisty, dentysty i ginekologa. Ale cieszę się bardzo, że załatwiłam całą resztę. Dzięki temu udało mi się zdiagnozować chorobę, która męczyła mnie prawdopodobnie kilka lat.
  •     Oszczędzać dalej.
Pomimo,że czasami zaszaleje to oszczędzam. Dzięki temu udało mi się niespodziewanie wyjechać na Kanary :)
  •    Ogarnąć magisterkę jak najszybciej- plan pracy na feriach , badania na wakacjach.
W tej dziedzinie żadnych sukcesów, nawet najmniejszych. We wtorek czeka mnie spotkanie z promotorką.
  •    Zrobić prawo jazdy.
Tutaj pojawia się problem . Nie mam samochodu, ani dobrze płatnej pracy. Robić, aby tylko mieć ? Musze nad tym się głębiej zastanowić.
  •     Remont w pokoju.
Plan jest na drugą połowę licpa lub na wrzesień. Ale czy uda mi się znależć wymarzoną farbę ? Miętowa i beżowa <3
  •     Być fit – ćwiczenia, siłownia, joga, basen, bieganie, jazda na rolkach.
Siłownia ? Jednak nie dla nie. Na jodze byłam ze dwa razy- zbyt statyczne i spokojne dla mnie. Jak było chłodniej chodziłam na basen, teraz biegam min 3 razy w tygodniu.
  •    Systematyczność i organizacja .
Jest coraz lepiej. Planuje posiłki, planuje co mam danego dnia zrobić. Zapisuje i robie listy.
  •    Kreatywność.
Milion pomysłów w głowie... ale nie zrealizowych.
  •    Rozwijać swoje umiejętności- fotografia, makijaż.
Tutaj zdecydowanie minus. Teraz podczas wakacji mam zamiar doszkolić się z fotografii.
  •     Zadbać o swoje ciało – stworzyć idealną pielęgnację, zainwestować w dobre kosmetyki.
Tutaj chyba idzie mi najlepiej :) Inwestuje w naturalne kosmetyki , olejki, kremy, hydrolaty. Metodą prób i błędów :)
  •    Studia podyplomowe.
Tak. Chcę iść, ale szukam pasującego kierunku. Nie wiem czy robić bardziej ogólny czy tylko z wąskiego zakresu ...
  •    Rozwijać swój język – włoski min. 2 razy w tygodniu, angielski- książka miesięcznie.
Jak włoski na początku ćwiczyłam , tak angielskiego nie tknęłam. Teraz jest dobry czas, aby to zacząć.

Szczerze ? Nie jestem z siebie zadowolona. Myślałam  że pójdzie mi lepiej a wyszło jak zawsze. Nie ma co się poddawać, trzeba iść dalej ! Więc...

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Koniec i początek.

Nadszedł ten czas kiedy uspokaja się szalone tempo na uczelni, kończy się sesja, pozostaje tylko praca. Dlugo czekałam na ten moment. W końcu mogę zająć się sobą.


Na samym początku zaczęłam od codziennego jadłospisu. Zawsze czegoś brakowało w nim , bardzo późna kolacja, a to nie zjadałam wszystkich posiłków. Teraz jest i będzie inaczej. Jeden dzień i wszystko wraca do normy. 

Śniadanko 
kanapeczki z chlebem orkiszowym, białym twarogiem i pomidorkem
Po śniadaniu czasami mam ochotę na kawę. Nie jestem miłośniczką prawdziwej, dlatego pijam zbożową. Akurat ta jest z Włoch, zasmakowała mi rok temu podczas wakacji :)

Póżniej przychodzi pora na II śniadanie. Z racji tego, że jestem uczulona na większość owoców mogę jeść tylko banana. Szukam sposobu jak oszukać ,, system " i zapiekać owoce.


Ostatnio odkryłam genialny przepis na szybki obiad. Tortilla wieloziarnista z pastą ze szpinaku i fety, a do tego łosoś wędzony i pomidory suszone. Mmmmm niebo w gębie ;)

Podwieczorek i chwila na osłodę -,, trochę owoców" czyli jogurt. Zjadłam pół opakowania z otrębami .


Kolacja to moje sałatkowe szaleństwa. Na talerzu pojawiła się sałata lodowa, grzanki z kromki chleba, szynka i pomidor .



Pora na kolejne planowanie menu :)

Do napisania Kochani :)



wtorek, 11 czerwca 2013

Życie potrafi zaskakiwać.

I to jak !

        Wracałam na piechotę z pracy, bo do autobusu jeszcze mnóstwo czasu. Szłam ze swoim chłopakiem i rozmawialiśmy jak wykorzystamy nasze urlopy. Ja chciałam pojechać do domu, a on po prostu odpocząć. Mijaliśmy biuro ITAKA, zerkneliśmy na oferty last minute...Cypr 900 zł. I w głowie zaświtał pomysł, wylećmy gdzieś . Mamy urlop, mamy pieniądze, mamy 6 rocznice związku, zaszalejmy :) Wróciliśmy do domu, zaczęliśmy przeszukiwać inne biura i inne oferty. W końcu trafiliśmy na naszą wymarzoną Fuertaventura- Wyspy kanaryjskie 1200 zł. Krótka decyzja . Następnego dnia rano jeszcze raz rzut okiem na ofertę i co ? Już jej nie było. Nie da się opisać, jak bardzo było nam przykro. Każde z nas poszło w swoją stronę . Popołudniu TŻ jeszcze raz poszukał... I była :) Nasza oferta. Szybki telefon, rezerwacja i 2 dni później siedzieliśmy w samolocie na wyspy.
       Spędziliśmy tydzień , cudowny tydzień na wyspach. Wypoczęliśmy z partnerem, a w sumie teraz już narzeczonym ;)  Wykupiliśmy 2 wycieczki, jedną po wyspie, drugą do Oasis Park.
        W planach mamy jeszcze jeden taki wyjazd w tym roku, a także zwiedzanie innych wysp z archipelagu. 
        A teraz kilka zdjęć z pobytu :)
Cudowne kwiaty 
A takie widoczki mieliśmy codziennie
zwierzęta w Oasis Park


poniedziałek, 6 maja 2013

Weekend za mną.

I oto zakończył się długi weekend majowy. Niestety, ja nie miałam wolnego od pracy. Ktoś musiał pracować  by odpocząć mógł ktoś. Znalazłam jednak chwile czasu na złapanie oddechu i normalne śniadanie- serek wiejski z pomidorkiem <3


A to moi łóżkowi czasoumilacze :) Ukochane muffinki z suszoną żurawiną, kubek gorącej herbaty na rozgrzanie i Chirurdzy- mój trójkąt idealny 
                                         
<3

Mam nadzieje,że chociaż wam weekend minął przyjemniej:)

środa, 1 maja 2013

Dozwolone od BMI 25.

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napisania dość kontrowersyjnej ( dla niektórych ) notki. Do napisania tego teraz skłoniła mnie pewna dyskusja na forum.

Rozmowa jak zawsze zaczęła się od narzekań dziewczyny, że jest gruba,że się sobie nie podoba- czyli standard. Poradziłam jej, aby jadła 4-5 posiłków dziennie, ruszała się 30 min dziennie lub 1h 3 razy w tygodniu. Nagle naskoczył na mnie tłum, który stwierdził, że dziewczyna tego nie potrzebuje bo jest szczupła ( fakt, wyglądała normalnie), że nie ma potrzeby, aby tak się katować bez powodu. W dodatku stwierdzono,że jestem za młoda i mało wiem o życiu.

Katować ? Katować ?!!

Ja się pytam, czy racjonalne żywienie i aktywność fizyczna jest dozwolona tylko powyżej BMI 25 ?

Studiując kierunek zajmujący się zdrowiem publicznym jestem oburzona. Racjonalne żywienie i aktywność fizyczna pomagają zapobiegać chorobom cywilizacyjnym tj. nadciśnienie tętnicze, otyłość, choroby układu krążenia, miażdżyca. Pomaga zmniejszać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe. Oto fragment z Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem:
,,Zależność pomiędzy aktywnością fizyczną a ryzykiem zachorowania na nowotwory złośliwe była 
przedmiotem wielu badań. Zgromadzone na ten temat dane jednoznacznie wskazują, że regularne ćwiczenia fizyczne zmniejszają ryzyko zachorowania na raka okrężnicy. Wydaje się również, że w podobny sposób wpływają na ryzyko raka piersi, raka trzonu macicy i raka stercza. Zmniejszenie ryzyka wystąpienia nowotworów jest wprawdzie wprost proporcjonalne do stopnia aktywności fizycznej, nie należy jednak intensywnych ćwiczeń fizycznych zalecać osobom z chorobami układu krążenia. Regularna aktywność fizyczna związana z umiarkowanym wysiłkiem może być wskazana do utrzymania odpowiedniej masy ciała, szczególnie u osób prowadzących siedzący tryb życia. Można zalecać wykonywanie takich ćwiczeń 3 razy w tygodniu po pół godziny. Z punktu widzenia profilaktyki chorób nowotworowych korzystniejsze są jednak częstsze, bardziej forsowne ćwiczenia."

,, Wyniki szeregu badań epidemiologicznych wskazują, że spożywanie dużych ilości warzyw i owoców zmniejsza ryzyko zachorowań na różne nowotwory, a szczególnie raki przełyku, żołądka, okrężnicy, odbytnicy i trzustki. Ta zależność, obserwowana w licznych europejskich badaniach (głównie kliniczno-kontrolnych), była jednak mniej wyraźna w badaniach kohortowych przeprowadzonych w Ameryce Północnej. Związki ze spożyciem warzyw i owoców, jeśli w ogóle występowały, dotyczyły jedynie nowotworów nabłonkowych, w tym zwłaszcza przewodu pokarmowego i układu oddechowego, natomiast w odniesieniu do nowotworów hormonozależnych były słabe lub wcale nie występowały."

Więc skąd te błędne opinie ? Brak wiedzy na ten temat czy czyste wygodnictwo ?








czwartek, 21 marca 2013

Yves Rocher: Ziarna kakao z Afryki

Na wakacjach w Yves Rocher były rozdawane książeczki z kuponami zniżkowymi. Oczywiście uległam pokusie i wykorzystałam 2 takie blankiety. Trafiła się dobra promocja, gdzie można było kupić 3 żele pod prysznic w cenie 2 :) I tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką 6 żeli. Teraz jak o tym myślę to mam się ochotę mocno złapać i potrząsnąć mówiąc : ,, Po co Ci tyle !!!" W między czasie wpadło jeszcze kilka do kolekcji ;) Aktualnie został tylko jeden ( the best one;).

Ostatni poległy to żel z wyciągiem z ziaren kakao.

 Od producenta: Zamknij oczy... wchodzisz do tropikalnego afrykańskiego ogrodu. Pod Twoimi stopami ziemia wybrukowana pachnącymi ziarnami kakao, subtelną mieszanką słodyczy i goryczy. Otwórz oczy: jesteś pod prysznicem, otaczają się niespodziewane, smakowite zapachy. Twoja skóra jest miękka. Żel pod prysznic ma magiczną moc przenoszenia w inne miejsce!
Plus produktu:Bardzo delikatna baza myjąca pochodzenia roślinnego, o pH neutralnym dla skóry. Baza wzbogacona elementami nawilżającymi i łagodzącymi. Formuła przyjazna dla środowiska.


Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Sodium Benzoate, Styrene/Acrylates Copolymer, Citric Acid, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Theobroma Cacao, Polyquaternium-7, Allantoin, Limonene, Coumarin, Linalool, CI 15985, CI 17200, CI 42090

Żel zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Niestety, otwieranie go pod prysznicem jest nie lada wyzwaniem i raz na jakiś czas kończyło się to złamanym paznokciem. Po otwarciu unosi się cudowny, naturalny kakaowy zapach, który zostaje długo na skórze. Pieni się już przy niewielkiej ilości produktu na gąbce, co powoduje że jest wydajny. Kremowa konsystencja nawilża skórę. 

Cena/ ilość
8,90 zł za 200 ml
Plusy:
- wydajny
- nawilża
- cudowny zapach

Minusy
- opakowanie,które jest wrogiem paznokci
- cena w stosunku do ilości produktu

Moja ocena 4+



wtorek, 5 marca 2013

Do lata, do lata lżejsza będę szła ...

Ba ! Nawet i biegła :)

Wczoraj na profilu Ewy Chodakowskiej pojawił się ten obrazek.



Czy to już ? Czy to możliwe,że jeszcze tylko 100 dni dzieli nas od słońca, plaży i opalonego ciałka ?
Niestety nie da się czuć dobrze,ze sobą jak tu nam troszkę odstaje, tego nie lubimy.
Czas zmienić opony zimowe na letnie !

Jakieś złote rady? Owszem, nic prostszego !
5 posiłków dziennie co 3-4 godziny, wszystko lekkie i zdrowe.
min 3 razy w tygodniu ćwiczenia po 40-60 min.
2 litry wody dziennie.
Na czczo ciepła woda z sokiem cytryny na oczyszczenie- to działa ;)

Nie słodzimy!
Nie podjadamy !
Nie mamy wymówek !

Sami jesteśmy sobie winni.

Proste ? Ależ skąd. Wszędzie czyhają na nas pokusy, słodycze, napoje gazowane... Ale da się !
Ja do tej pory zrzuciłam 7 kg na samej diecie, teraz do tego doszły ćwiczenia. Do mojego celu zostało jeszcze 13 kg. Z Ewą , Jillian , bieganiem i rolkami na pewno sobie poradzę, bo dlaczego nie ?

Wystarczy tylko chcieć i działać !





środa, 27 lutego 2013

Na porost !

Jak na początku, z postanowieniami ruszyłam z kopyta, tak teraz wszystko się wlecze jak ,, Lokomotywa" u Tuwima. Aby jakoś pchnąć ociężałe wagony, postanowiłam zamówić kosmetyki do włosów.
Ostatnio bardzo dużo czytałam na ich temat, są zachwalane przez dziewczyny. A co znalazło się w moim koszyczku?

Glinka z morza martwego.

Organiczny szampon dla włosów suchych. Nawilżenie i objętość.
Organiczna odżywka do włosów suchych. Nawilżenie i objętość.
Drożdżowa maska do włosów.
Olejek łopianowy z papryką.

Wszystkie opisy produktów znajdują się na http://kalina-sklep.pl/. Sam sklep oceniam pozytywnie, bardzo szybka wysyłka.

Teraz tylko muszę poczekać, aż zdenkuje dwa szampony i się okaże co te cuda potrafią :)

wtorek, 8 stycznia 2013

Każdy ma, to ja też !

A jak nie każdy to większość. 
Chodzi oczywiście o postanowienia noworoczne. Na rok 2012 miałam takowe i muszę nieskromnie przyznać,że udało mi się prawie wszystkie spełnić , oprócz jednego,ale jest ,, w toku". Wydrukowane i wywieszone i przypięte do tablicy przypominały mi o tym, aby je realizować. 

A jakie cele mam na ten rok ?



  1.        Zadbać o swoje zdrowie- dietetyk, endokrynolog, okulista, dentysta, ginekolog, lekarz POZ.
  2.     Oszczędzać dalej.
  3.    Ogarnąć magisterkę jak najszybciej- plan pracy na feriach , badania na wakacjach.
  4.    Zrobić prawo jazdy.
  5.     Remont w pokoju.
  6.     Być fit – ćwiczenia, siłownia, joga, basen, bieganie, jazda na rolkach.
  7.    Systematyczność i organizacja .
  8.    Kreatywność.
  9.    Rozwijać swoje umiejętności- fotografia, makijaż.
  10.     Zadbać o swoje ciało – stworzyć idealną pielęgnację, zainwestować w dobre kosmetyki.
  11.    Studia podyplomowe.
  12.    Rozwijać swój język – włoski min. 2 razy w tygodniu, angielski- książka miesięcznie.
I już w 2013 ruszyłam z kopyta :) Jak dobrze pójdzie to lekarzy załatwię do końca lutego. Mam nadzieje,że zapał mnie nie opuści.

Dlatego też...