I oto zakończył się długi weekend majowy. Niestety, ja nie miałam wolnego od pracy. Ktoś musiał pracować by odpocząć mógł ktoś. Znalazłam jednak chwile czasu na złapanie oddechu i normalne śniadanie- serek wiejski z pomidorkiem <3
A to moi łóżkowi czasoumilacze :) Ukochane muffinki z suszoną żurawiną, kubek gorącej herbaty na rozgrzanie i Chirurdzy- mój trójkąt idealny
<3
Mam nadzieje,że chociaż wam weekend minął przyjemniej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz